25/04
Stacja radarowa Kruk – ślad II wojny światowej w Rewalu
Polskie wybrzeże pełne jest śladów po II wojnie światowej – w pomorskich lasach znaleźć można
bunkry, okopy, umocnienia... Taki trop napotkamy także w Rewalu – to wzniesiona przez
niemieckie wojska stacja radarowa Kruk.
Nowoczesna stacja radarowa lat 40.
Stację radarową między Rewalem a Trzęsaczem zbudowali na początku lat 40. XX w.
konstruktorzy niemieckiej marynarki wojennej – Kriegsmarine. Zgodnie z ówczesną tradycją,
nazwa stacji musiała zaczynać się na tę samą literę, co miejscowość, w której jest położona.
Rewal nosił wówczas (bardzo podobną do dzisiejszej) niemiecką nazwę Rewhal – dla stacji wybrano więc
nazwę na R, a mianowicie Rabe, czyli Kruk.
Zaraz po powstaniu cała konstrukcja stacji ważyła prawdopodobnie aż 18 ton. Podstawa była
obrotowa, przymocowana do betonowego fundamentu. Stanowisko wyposażone było w bardzo
nowoczesny jak na tamte czasy sprzęt – do namierzania obiektów na morzu służyło urządzenie
radarowe FuMG 65 Wurzburg Riese, produkowane przez firmę Telefunken. Nad wszystkim
górowała antena o średnicy ok. 7,5 m. Mówi się, że radar stacji Kruk osiągał zasięg do 70 km
– w dokumentach notowano jednak nieco słabsze wyniki (maksymalnie do 60 km).
Spacer do stacji radarowej
Dziś z tej zaawansowanej technologicznie budowli nie pozostało parę nic. Możemy podziwiać
właściwie tylko podstawę całej konstrukcji stacji radarowej Kruk – reszta uległa zniszczeniu.
Ze względu na atrakcyjne położenie ruin stacji – na klifie, nad samym brzegiem morza – warto wybrać
się tam na spacer. Stacja znajduje się właściwie już bardzo blisko Trzęsacza – można podczas
jednej wycieczki odwiedzić i dawny radar, i słynne ruiny kościoła.
Do tych ukrytych, tajemniczych zabytków prowadzi malownicza droga klifem przez las.
Warto wybrać się na dłuższy spacerek z historią w tle. A jakie widoki po drodze... :)